Arkadiusz Milik bardzo dobrze rozpoczął swoją przygodę z Olympique Marsylia i reprezentant Polski zdobył trzy bramki w Ligue 1. Były atakujący m.in. Napoli popisał się również efektownym golem w poprzednim starciu z Stade Brest. Piłkarze z Marsylii wygrali dwa ligowe spotkania z rzędu pod wodzą nowego trenera Jorge Sampaoliego. Kibice klubu przed rozpoczęciem starcia mieli nadzieję, że l'OM utrzymają dobrą formę również w derbach Lazurowego Wybrzeża. Goście mogli dobrze wejść w mecz i objąć prowadzenie już w 9. minucie spotkania. Florian Thauvin dograł piłkę w pole karne, gdzie głową próbował uderzyć ją Milik. Futbolówka leciała jednak za wysoko i finalnie strzał oddał Yuto Nagatomo, lecz nie zdołał umieścić jej w siatce. Piłkarze grali odważnie i na boisku widzieliśmy sporo akcji. W pierwszym kwadransie z bardzo dobrej strony pokazał się bramkarz Marsylii Steve Mandanda i zaliczył kilka pewnych interwencji. Z każdą kolejną minutą na placu gry działo się coraz mniej. Optycznie lepiej prezentowali się goście, lecz brakowało im konkretów. Dopiero w 30. minucie strzał oddał Milik, a pewną interwencją popisał się Walter Benitez. O wiele skuteczniejsi okazali się natomiast gracze z Nicei. W 34. minucie Khephren Thuram napędził akcję gospodarzy i po chwili otrzymał dobre podanie od Aminego Gouiri. Niepilnowany Francuz głową dopełnił formalności. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! Tuż przed końcem pierwszej połowy kolejnym strzałem popisał się Milik. Reprezentant Polski huknął zza pola karnego, jednak trafił w środek bramki i pewnie futbolówkę chwycił Benitez. Druga część gry mogła się rozpocząć lepiej dla gospodarzy. Piłkarze OGC Nice ruszyli z kontrą po źle wykonanym przez Marsylię rzucie rożnym. Pomimo liczebnej przewagi Myziane Maolida nie wpakował piłki do siatki. Powrót kryzysu Marsylii? Katastrofalny błąd Balerdigo Obraz gry nie zmieniał się. Piłkarze Marsylii próbowali, lecz nie byli w stanie zagrozić bramce rywali z Nicei. Milik był całkowicie odcięty od podań ze strony swoich kolegów. W 72. minucie trener Sampaoli zdecydował się na wzmocnienie ataku. Dario Benedetto zastąpił Dimitri Payeta.Na błędy swoich rywali cały czas wyczekiwali natomiast gospodarze. W 75. minucie Leonardo Balerdi zanotował stratę nieopodal własnego pola karnego. Futbolówkę przejął Gouiri i pewnie dopełnił formalności. Fatalny błąd nie zdemotywował gości i błyskawicznie odpowiedzieli oni na trafienie piłkarzy z Nicei. Benedetto popisał się efektownym uderzeniem z powietrza, lecz radość Argentyńczyka przerwał sędzia. Gracz był bowiem na spalonym. Gospodarze nadal grali za to swoje i udało im się zdobyć kolejnego gola. Alexis Claude Maurice zdecydował się na uderzenie, a piłka trafiła w słupek. Kolejną próbę gracza Nicei odbił Mandanda, lecz bramkarz Marsylii był bezradny wobec dobitki. 22-latem wślizgiem wbił futbolówkę do siatki. Milik rozegrał pełne spotkanie, jednak tym razem nie udało mu się trafić do siatki. Piłkarze l'OM rzadko dochodzili do sytuacji strzeleckich, co utrudniało zadanie atakującym klubu. Ligue 1 - wyniki, tabela, strzelcy PA