Piłkarze Olympique Marsylia pod wodzą nowego trenera Jorge Sampaoliego zaczęli punktować nieco regularniej. Co prawda gra ekipy z południowej części Francji nadal nie zawsze wygląda idealnie, to Marsylia wygrała trzy z czterech minionych spotkań. W Marsylii wszyscy liczą, że Arkadiusz Milik nie opuści latem OM. Włoskie i francuskie media coraz częściej donoszą jednak o kolejnych klubach zainteresowanych reprezentantem Polski. Na prowadzenie ma wysuwać się natomiast Juventus. Spotkanie rozpoczęło się o wiele lepiej dla gospodarzy. Chwilę po pierwszym gwizdku sędziego Steve Mandanda wyszedł daleko z bramki, co pewnie wykorzystał Andy Delort. Napastnik otrzymał podanie z głębi boiska od Jordana Ferri i dopełnił formalności. Sytuację sprawdzał jeszcze system VAR, lecz finalnie nie było spalonego. Marsylia mogła odpowiedzieć kilka chwil później. Florian Thauvin zagrał do Dimitria Payeta, jednak ten nie zdołał oddać czystego strzału i piłka zdecydowanie chybiła celu. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! W 18. minucie starcia z dobrej strony pokazał się Milik. Reprezentant Polski oddał strzał zza pola karnego, lecz na posterunku znalazł się Jonas Omlin i pewnie chwycił futbolówkę. Piłkarze z Montpellier byli dziś o wiele bardziej konkretni. W 31. minucie Delort ponownie trafił do siatki. Tym razem jego gol nie został uznany. Sędziowie dopatrzyli się bowiem spalonego. Montpellier - Olympique Marsylia. Arkadiusz Milik zdobył efektownego gola! Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Milik popisał się efektowną akcją! Reprezentant Polski świetnie zabrał się z piłką, minął Vitorino Hiltona i pewnym uderzeniem doprowadził do wyrównania. Marsylia złapała wiatr w żagle i po chwili ponownie zdobyła gola. Payet zagrał do Thauvina, a ten oddał strzał, który świetnie zablokował defensor. Futbolówka wróciła jednak na boisko i niepilnowany Pape Gueye wpakował ją do bramki. Druga część gry rozpoczęła się o wiele lepiej dla gospodarzy. Gaetan Laborde otrzymał znakomite podanie z głębi boiska, opanował piłkę i płaskim strzałem pokonał Mandandę. Sytuacja ekipy gości dodatkowo pogorszyła się kilkanaście minut później. Duje Caleta-Car brutalnie sfaulował rywala w bocznej strefie boiska. Chorwat zaatakował Juniora Sambię wyprostowaną nogą i sędzia nie miał wątpliwości. O ile Mandanda mógł zachować się o wiele lepiej przy dwóch straconych bramkach, to w 67. minucie popisał się znakomitą interwencją. Laborde uderzył futbolówkę głową, a golkiper Marsylii sparował ją poza boisko. Osłabiona ekipa gości nie przestała atakować i ponownie wyszła na prowadzenie. Payet dograł precyzyjną piłkę z rzutu wolnego, a Lucas Perrin głową wpakował ją do siatki. Montpellier lepiej prezentowało się w końcówce meczu, jednak skutecznie bronili się gracze klubu z Marsylii. Goście przetrwali napór swoich rywali i po chwili ruszyli do ataku. Podania Pola Liroli oraz Thauvina nie znalazły adresatów. Milik opuścił boisko w 89. minucie. Jego miejsce na placu gry zajął Dario Benedetto. W doliczonym czasie gry znakomitą interwencją popisał się Mandanda. Bramkarz pewnie interweniował po uderzeniu z bliskiej odległości. Francuz był jednak bezradny kilka chwil później. Po składnej akcji Arnaud Souquet zagrał piłkę w pole karne, a Laborde głową dopełnił formalności. Ligue 1 - wyniki, tabela, strzelcy PA