Jedenastka FC Nantes (”Kanarki”) przed meczem zajmowała 17. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 31 spotkań zespół ”Kanarki” wygrał 14 razy i zanotował 11 porażek oraz sześć remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Montpellier HSC (”MHSC”) otworzyli wynik. W szóstej minucie na listę strzelców wpisał się Ambroise Oyongo. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Arnaud Souquet z Montpellier HSC. Była to 31. minuta starcia. W 44. minucie Fábio został zmieniony przez Charles'a Traorégo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”MHSC”. Zawodnicy FC Nantes w końcu odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 51. minucie wynik ustalił Imran Louza. W zdobyciu bramki pomógł Marcus Coco. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Montpellier HSC: Andy'emu Delortowi w 55. i Damienowi Le Tallecowi w 59. minucie. Chwilę później trener Montpellier HSC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Salomon Sambia, a murawę opuścił Arnaud Souquet. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom MHSC: Jordanowi Ferriemu w 73. i Danielowi Congrému w 75. minucie. W 80. minucie w zespole ”MHSC” doszło do zmiany. Keagan Dolly wszedł za Jordana Ferriego. A kibice FC Nantes nie mogli już doczekać się wprowadzenia Kadera Bambę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Marcus Coco. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał ”Kanarki” żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy pokazał pięć żółtych. Zespół ”MHSC” w drugiej połowie wymienił czterech zawodników. Natomiast jedenastka gości dokonała dwóch zmian. Już w najbliższy piątek drużyna Montpellier HSC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie AS Monaco. Natomiast 17 stycznia Racing Club de Lens zagra z jedenastką ”Kanarki” na jej terenie.