Przede wszystkim Real Madryt, który już miał praktycznie zapewnić sobie usługi młodego piłkarza. Pierwotna oferta "Królewskich" wyniosła 163 miliony euro, a potem została zwiększona do prawie 180 milionów. Podobne sumy mogą wchodzić w grę w przypadku Manchesteru City. Pep Guardiola w letnim oknie transferowym na razie wzmacniał linię defensywną, ale to może się zmienić. Monaco swoje żądania finansowe zwiększyło jednak nie ze względu na Real czy MC, ale z powodu Barcelony. Trwa bowiem saga z ewentualną sprzedażą Neymara do PSG. Gdyby francuski klub kupił Brazylijczyka za 222 miliony euro, na które opiewa klauzula odstępnego, to "Dumę Katalonii" stać byłoby na zapłacenie za Mbappe, a młody Francuz miałby praktycznie zagwarantowane miejsce w pierwszej jedenastce. To są jednak tylko spekulacje, bo z kolei kataloński "Sport" podał, że transferowym celem numer jeden Barcelony, w przypadku sprzedaży Neymara, byłby Antoine Griezmann z Atletico Madryt. Pawo Zobacz terminarz Ligue 1 Zobacz terminarz Primera Division