W 36. minucie Pierre Lees Melou zgrał piłkę głową, a Balotelli dostawił nogę na trzecim metrze. Dziesiąty gol włoskiego napastnika w tym sezonie Ligue 1 był równocześnie jego najłatwiejszym. Statystyki Mario Balotelli ma imponujące. W niedzielę strzelił gola już w piątym meczu z rzędu. Wcześniej trafił z Tuluzą, Metz, Nantes i w środę z Lille w Pucharze Francji. W ośmiu ostatnich meczach zdobył osiem bramek. Zanosi się to, że będzie to nie tylko najlepszy sezon Mario Balotellego w Nicei, ale w ogóle w całej karierze. Do tej pory najwięcej pożytku miał z niego AC Milan. W barwach "Rossonerich" w sezonie 2013/14 strzelił 18 goli. Po dwóch straconych latach niepokorne dziecko włoskiej piłki odnalazło się w końcu na Lazurowym Wybrzeżu. Balotelli jest zakładnikiem Nicei i vice versa. Ale żeby OGC Nice utrzymało w składzie Balotellego, za jego golami muszą przyjść wyniki, a z tym nie jest tak różowo. "Balotelli to bardzo fajny chłopak, do tego jest niesamowity na boisku. Cały czas się rozwija. Czy zostanie z nami? Być może. Czy możemy go zatrzymać? Tego nie wiem. To zależy od wyników. Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że Mario ma zarobki na pewnym poziomie. Jeśli nie zakwalifikujemy się do europejskich pucharów, nie będzie nas na niego stać" - stwierdził niedawno prezydent klubu Jean-Pierre Rivere. O ile Balotelli jest na najlepszej drodze do najlepszego sezonu w karierze, to tego samego nie można powiedzieć o Nicei w ligowym wydaniu. W zeszłym roku Nicea do pewnego momentu biła się o mistrzostwo z Monaco i PSG. W tym na razie może tylko pomarzyć o europejskich pucharach. Do czwartej Marsylii, która łapie się do fazy grupowej Ligi Europejskiej, w tej chwili traci dziewięć punktów. 18. kolejka Ligue 1 Nice - Girondins Bordeaux 1-0 (1-0) Gol: 1-0 Mario Balotelli (36.) Wyniki, terminarz i tabela Ligue 1