To informacja, która wisiała w powietrzu co najmniej od kilku dni. Pozycja Brazylijczyka, którego wybrał de facto Juninho - były emblematyczny pomocnik Lyonu, który sam został dyrektorem sportowym - była bardzo osłabiona przez ostatnie wyniki drużyny. Po dziewięciu kolejkach OL jest dopiero na 14. miejscu w tabeli, z dużą stratą do podium. Lyon znakomicie rozpoczął nowe rozgrywki, po dwóch kolejkach był na czele klasyfikacji z kompletem punktów i stosunkiem bramek 9-0, ale potem wszystko się zawaliło. W kolejnych siedmiu kolejkach OL zaledwie trzy razy zremisował, a resztę meczów przegrał, nie pokazując praktycznie żadnych oznak poprawy (m.in. fatalny mecz z PSG u siebie). Kroplą, która przelała czarę była jednak niedzielna porażka w największych i najbardziej prestiżowych derbach we Francji, z Saint-Etienne. Największy zarzut dotyczył jednak tego, że styl gry Lyonu kompletnie odbiegał od tego, do czego ta ekipa w ostatnich latach nas przyzwyczaiła. Nawet biorąc pod uwagę duże zmiany, które zaszły w składzie przed ostatnim sezonem. Odejście Sylvinho to również poważny problem dla Juninho. Wszechwładny dotychczas prezes Jean-Michel Aulas dał mu dużą autonomię, ale nowy dyrektor sportowy na razie nie sprawdza się w tej roli. Kto może być kolejnym trenerem Lyonu? Wcześniej często pojawiało się nazwisko Laurenta Blanka, ale było to zanim władzę w pionie sportowym objął Juninho. To drugie zwolnienie trenera w tym sezonie w Ligue1. W ostatnim tygodniu miejsce Ghislaina Printanta w Saint-Etienne zajął Claude Puel. RP Zobacz wyniki Ligue1