Dzisiaj są niewielkie szanse na to, że Bułka - trzeci bramkarz PSG - stanie znowu między słupkami w pierwszej drużynie, jak stało się nieoczekiwanie pod koniec sierpnia, gdy Alphonse Areola prowadził rozmowy z Realem i poprosił trenera, aby go nie brać pod uwagę w spotkaniu z Metz. Od tamtego czasu wszystko się jednak zmieniło. Do Paryża zostali sprowadzeni Keylor Navas i Sergio Rico, więc (z powodów regulaminowych) dla Bułki zabrakło nawet miejsca w kadrze na Ligę Mistrzów, do której nie został zgłoszony. Co więcej, jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu władze PSG podjęły decyzję o wycofaniu zespołu rezerw (grającego dotychczas w amatorskim odpowiedniku IV ligi). Pewną szansą mogą być dla Polaka występy w mniej znaczących rozgrywkach, jak Puchar Ligi, ale gdy i on zostanie zlikwidowany, będą one jeszcze mniejsze. W zasadzie żadne, jeśli Navas i Rico będą normalnie dysponowani. Sytuacja Rafała Kurzawy w Amiens też nie jest idealna. Po problemach w ubiegłym sezonie Polak nie zdobył zaufania nowego trenera i - jak pisaliśmy - w ostatniej chwili okienka transferowego nie doszło do jego powrotu do Górnika Zabrze. Co do Pucharu Ligi Francuskiej, dwie nowe formuły, które zostały zaproponowane, nie znalazły uznania władz ligi. Dlatego rozgrywki zostaną zniesione. RP