W czwartek głównym tematem poruszanym przez europejskie media sportowe było zawieszenie rozgrywek Ligue 1 i przyznanie mistrzostwa Francji Paris Saint-Germain. Władze francuskiej piłki zdecydowały się na wyłonienie najlepszych drużyn ligi uwzględniając stosunek zdobytych punktów do rozegranych spotkań. W ten sposób paryżanie uplasowali się na 1. miejscu, a podium uzupełniły Olympique Marsylia i Rennes. Największym przegranym zakończenia sezonu w tym momencie jest Olympique Lyon, który pierwszy raz od 20 lat nie wystąpi w europejskich pucharach. Według "La Gazzetty dello Sport" właściciel klubu Jean-Michel Aulas zapowiada sądową walkę o odszkodowanie. Jego drużyna znajdowała się co prawda na 7. miejscu, ale teoretycznie miała szansę na grę w Lidze Europy, gdyby pokonała PSG w finale Pucharu Ligi. Z powodu decyzji rządu również rozgrywki pucharowe zostały odwołane, co odebrało możliwość upragnionego triumfu drużynie z Lyonu. Z takiej decyzji ligi niezadowoleni są również działacze Amiens. Drużyna została zdegradowana, ale brakło jej jedynie czterech punktów, aby utrzymać się w lidze. Francuski dziennik "L'Equipe" dodaje natomiast, że do grona niezadowolonych dołączyły również drużyny Ligue 2. Ajaccio, Troyes i Clermont Foot, które teoretycznie miały możliwość awansu po fazie play-off, zostały rzecz jasna pozbawione takiej możliwości. Sporym problemem dla władz francuskiej piłki, może być również postawa klubów amatorskich. Także one zostały niejednokrotnie poszkodowane przez konieczność przerwania gry. Francuscy dziennikarze twierdzą, że kierownictwo ligi jak i minister sportu Roxana Maracineanu zdają sobie sprawę z ryzyka unieważnienia decyzji przez sądy. Namawiają jednak kluby, aby uszanowały ją, zważając na powód jej podjęcia. Według "L'Eqipue" pierwsza rozprawa dotycząca decyzji o zawieszeniu rozgrywek ma odbyć się w najbliższą środę przed odpowiednim organem Francuskiego Komitetu Olimpijskiego.