Polacy na mundialu zawiedli, ale Rafał Kurzawa był jednym z nielicznych, którzy zasłużyli na słowa pochwały. Skrzydłowy wystąpił jedynie w meczu z Japonią, kiedy to asystował przy jedynej bramce Jana Bednarka. Na jego korzyść świadczy też fakt, że boisko opuścił w 80. minucie, a więc ominęła go haniebna końcówka meczu. Prestiżowy francuski magazyn "France Football" umieścił Kurzawę w zestawieniu dziesięciu piłkarzy, którymi po zakończeniu mundialu mogą zainteresować się francuskie kluby. Francuska gazeta zwraca uwagę na dobrą lewą nogę byłego gracza Górnika, a także jego niezwykłą umiejętność asystowania. "41 meczów, 4 bramki i aż 22 decydujące podania w zeszłym sezonie. Niezwiązany umową z żadnym klubem" - zachwala Kurzawę "France Football". Magazyn zauważył też, że w przeszłości Polacy, jak Glik, czy Grosicki, całkiem nieźle spisywali się w Ligue 1, a także... zbieżność nazwisk z graczem PSG Layvinem Kurzawą. Rafał Kurzawa jest wolnym zawodnikiem od 1 lipca, kiedy to wygasła jego umowa z Górnikiem Zabrze. WG Ligue 1: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy