Wiele wskazuje na to, że nowym klubem Arkadiusza Milika będzie Olympique Marsylia. Włoskie i francuskie media zgodnie przyznały, że reprezentant Polski przyjął ofertę klubu z południa Francji, a obecnie Napoli oraz "l'OM" dopinają szczegóły oferty. Głos w sprawie pozyskania Polaka zajął już trener Marsylii Andre Villas-Boas, który stwierdził, że francuski klub prowadzi negocjacje z Napoli. Do ich przebiegu odniósł się również dyrektor sportowy "l'OM" Pablo Longoria.- To prawda, rozmawiamy z Napoli już jakiś czas. Na rynku transferowym najważniejsza jest jednak cierpliwość. W tym okienku wszyscy są trochę niecierpliwi, ale naszym zadaniem jest zachowanie chłodnej głowy - powiedział Longoria, cytowany przez "football-italia.net". - Pracujemy nad kilkoma różnymi alternatywami, jeżeli chodzi o sprowadzenie napastnika. Milik bez wątpienia jest jednym z najlepszych atakujących w Europie - dodał. Transfer Milika do Marsylii wydaje się być korzystny dla wszystkich stron. Reprezentant Polski odzyskałby dzięki temu szansę na powołanie do kadry, a zarazem Napoli udałoby się dostać za niego chociaż 8-10 milionów euro, które oferuje francuski klub. Kontrakt polskiego piłkarza wygasa już w czerwcu tego roku i dodając do tego otwarty konflikt z klubem, Aurelio De Laurentiis nie może liczyć na wyższe oferty. W ostatnim czasie wartość transferowa Milika drastycznie zmalała. Według portalu "Transfermarkt" jeszcze w sierpniu ubiegłego roku zawodnik był wyceniany na ok. 35 milionów euro. Obecnie jest wartość wynosi 22 miliony, a ze względu wyżej opisane kwestie, Napoli może liczyć jedynie na połowę tej kwoty. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! PA