Wszystko wskazywało na to, że mistrz świata z 2018 roku będzie zwlekał z prolongatą kontraktu, licząc na transfer do Realu Madryt. Obecna umowa Mbappe obowiązuje do 30 czerwca 2022 roku. Po zakończeniu kampanii 2020/21 "Królewscy" znaleźliby się więc w dość komfortowej pozycji negocjacyjnej. Paryżanie musieliby znacznie zejść z ceny - w innym wypadku po rozegraniu kolejnego sezonu młody gwiazdor opuściłby szeregi drużyny za darmo. Według najnowszych doniesień hiszpańskiego "Asa" taki scenariusz stał się znacznie mniej prawdopodobny. Mbappe miał w ostatnich dniach zdecydować się na przedłużenie kontraktu, lecz według własnych warunków. Jednym z nich jest zawarcie w umowie klauzuli odstępnego, która umożliwiłaby mu wielki transfer do Realu lub innej drużyny.