Paryżanie zagrali bez kontuzjowanego Neymara. Z tego samego powodu zabrakło również Presnela Kimpembe, Juana Bernata, Alessandro Florenziego oraz zakażonego koronawirusem Rafinhy. Pochettino, który zastąpił zwolnionego w Wigilię Thomasa Tuchela, musiał mocno przemeblować skład, zwłaszcza obronę. Po ewidentnym błędzie defensywy Saint-Etienne objęło prowadzenie w 19. minucie. Gola strzelił Romain Hamouma. PSG wystarczyły trzy minuty na odrobienie strat. Wyrównał Moise Kean. Wypożyczony z Evertonu Włoch strzelił ósmą bramkę w tym sezonie w Ligue 1. W drugiej połowie to on był najbliższy zdobycia drugiej bramki dla swojej drużyny. Jedną dogodną sytuację zmarnował Angel Di Maria, w doliczonym czasie gry pod bramką rywali zawiódł Sarabia. Saint-Etienne miało swoje okazje, po jednym ze strzałów piłkarza gospodarzy piłka trafiła w poprzeczkę. Mecz zakończył się jednak remisem. Taki wynik to niespodzianka. Paryżanie awansowali mimo to na drugą pozycję (swój mecz z Angers przegrało Lille), ale do prowadzącego Lyonu, który wygrał 3-2 z RC Lens, tracą trzy punkty. Do czołówki zbliża się Marsylia, która pokonała Montpellier 3-1. OM ma dwa mecze zaległe i od PSG dzieli je pięć punktów. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie Sprawdź! ok