Paryżanie w najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu tej serii zremisowali z trzecim w tabeli Lille 2-2. W 36. minucie 15. gola w sezonie zdobył Szwed Zlatan Ibrahimović, ale później do głosu doszli goście. Tuż przed przerwą wyrównał Rio Mavuba, a w 53. minucie rzut karny wykorzystał reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej Salomon Kalou. 19 minut później od porażki, pierwszej na Parc de Princes od listopada 2012, uchronił zespół trenera Laurenta Blanca Marko Basa. Czarnogórzanin trafił do własnej bramki. Lider zagrał bez Urugwajczyka Edinsona Cavaniego, który z powodów osobistych wyjechał kilka dni temu do ojczyzny. Z kolei goście, mający najlepszą defensywę w lidze - osiem straconych goli, na rozgrzewce stracili duńskiego obrońcę Simona Kjaera, który doznał kontuzji. PSG o trzy punkty wyprzedza Monaco, które już w piątek niespodziewanie uległo na własnym stadionie trzeciej od końca ekipie Valenciennes 1-2. Drużyna z księstwa miała sporo pecha w tej potyczce - najpierw samobójczego gola strzelił Eric Abidal, a w 81. minucie, jeszcze przy stanie 0-2, "jedenastkę" zmarnował Kolumbijczyk Radamel Falcao. Punkt do Monaco traci Lille, a za tą drużyną w tabeli robi się spora przepaść. Aż o dziewięć punktów mniejszy dorobek mają piłkarze Girondins Bordeaux. W niedzielę zremisowali w Marsylii z Olympique 2-2, choć do 72. minuty prowadzili 2-0. Przy jednej z bramek asystę zanotował reprezentant Polski Ludovic Obraniak, który spędził na boisku 90 minut. Dobrze radzi sobie też drużyna Reims, której zawodnikiem jest Grzegorz Krychowiak. Tym razem pokonała zamykające tabelę Ajaccio 4-1 i w tabeli jest ósma. Polak rozegrał całe spotkanie i został ukarany żółtą kartką. Kluby Ligue 1 wrócą na boiska 10 stycznia. Ligue 1 - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę