Francuzi odrabiali w środę zaległości ligowe. Na stadionie Ludwika II lider PSG ograł Monaco. Pierwszego gola goście strzelili w 24. minucie. Keita Balde stracił piłkę na połowie rywala, Angel di Maria (najlepszy asystent w Ligue 1) zagrał prostopadle do Kyliana Mbappe, a ten wygrał pojedynek biegowy z Guillermem Maripanem i pokonał Benjamina Lacomte’a. Napastnik reprezentacji Francji nie złamał linii spalonego pilnowanej przez Kamila Glika i Maripana. VAR był jednak w użyciu, ponieważ sprawdzano czy Balde, gdy tracił piłkę, to został sfaulowany przez Idrissę Gueye, ale bramkę zaliczono. PSG podwyższyło prowadzenie w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Sędziowie uznali, że Kamil Glik sfaulował w polu karnym Layvina Kurzawę, choć powtórki telewizyjne nie do końca o tym świadczyły. Rzut karny chciało wykonywać dwóch piłkarzy - Neymar i Kylian Mbappe. Ostatecznie do "jedenastki" podszedł Brazylijczyk i pewnym strzałem pokonał Lacomte’a. Polski obrońca został jeszcze napomniany żółta kartką. 3-0 dla paryżan zrobiło się w 72. minucie. Wprowadzony chwilę wcześniej Pablo Sarabia został w polu karnym świetnie obsłużony przez Marca Verratiego i posłał piłkę do siatki. VAR sprawdzał jeszcze, czy strzelec gola nie był na spalonym, ale znowu weryfikacja przebiegła po myśli zespołu gości. W końcówce padły jeszcze dwie bramki. W 87. minucie honorowego gola dla Monaco strzelił Tiemoue Bakayoko, ale już w doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Mbappe, który wykorzystał kontrę i podanie Neymara. Glika w środowym meczu oglądał z trybun Jerzy Brzęczek, selekcjoner reprezentacji Polski. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ligue 1