To było dopiero drugie spotkanie napastnika w barwach OM, a po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie. Dziennik "L'Equipe" bardzo chwali Milika za występ na Stade Bollaert-Delelis. Napisano, że w godzinę pokazał on, jak może być cennym nabytkiem. Napastnik reprezentacji Polski był bardzo aktywny. Przy pierwszym celnym strzale, oddanym w 20. minucie, pokazał, że dysponuje szybkością. Z kolei pięć minut później próbował 50-metrowego loba, a stało się to niedługo po tym, jak został uderzony przez bramkarza rywala, co nie wywarło jednak na Polaku wrażenia.Potem pewnie miał nadzieję na rzut karny, kiedy przepychał się z Facundem Mediną, ale sędzia nie zareagował.Natomiast przy golu strzelonym w doliczonym czasie pierwszej połowy Milik zachował się jak lis pola karnego, zmieniając tor lotu piłki po uderzeniu Alvara Gonzaleza.26-latek mógł też zaliczyć asystę do Floriana Thauvina.Na koniec napisano, że 60-minutowy występ Polaka, którego zmienił Dario Benedetto, wydaje się światełkiem w tunelu dla będącego w kryzysie OM.Dziennik zamieścił też ankietę, której jedyne pytanie brzmi: czy Arkadiusz Milik jest tym wielkim napastnikiem, na który OM czeka? W tym momencie 60 procent odpowiedzi brzmi tak, 30 procent nie, a 10 procent nie ma zdania.Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Ligue 1 Pawo