Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) zajmował ósmą, natomiast jedenastka Stade Reims (”Remois”) - dziewiątą pozycję. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 pojedynków jedenastka Stade Rennes wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 14. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jérémy'ego Gelina ze Stade Rennes, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Axela Disasiego z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stade Reims w 49. minucie spotkania, gdy Boulaye Dia zdobył pierwszą bramkę. Przy strzeleniu gola pomógł Rémi Oudin. W 59. minucie w jedenastce ”Czerwono-Czarnych” doszło do zmiany. Adrien Hunou wszedł za Bena Halfona. W tej samej minucie Jérémy Gelin zastąpił Flaviena Taita. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Remois: Rémiemu Oudinowi w 73. i Suk Hyun-Junowi w 84. minucie. Przewaga zespołu Stade Rennes w posiadaniu piłki była ogromna (64 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 19 października jedenastka Stade Reims będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Montpellier HSC. Natomiast 20 października AS Monaco będzie gościć zespół Stade Rennes.