Zespół Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała czwartą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 44 mecze zespół Stade Rennes wygrał 14 razy i zanotował tyle samo porażek oraz 16 remisów. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom FC Nantes: Pereirze Fabio w 22. i Albanowi Lafontowi w 32. minucie. W 35. minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Stade Rennes. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Czerwono-Czarni: Jamesowi Lei w 56. i Adrienowi Hunou w 59. minucie. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w drużynie FC Nantes doszło do zmiany. Mehdi Abeid wszedł za Renego Krhina. W 64. minucie za Romaina Del Castillo wszedł Benjamin Bourigeaud. Trener Stade Rennes postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Jamesa Leę i na pole gry wprowadził napastnika Raphinhę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Chwilę później trener FC Nantes postanowił wzmocnić linię pomocy i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Ludovica Blasa. Na boisko wszedł Cristian Benavente, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 72. minucie w zespole ”Kanarki” doszło do zmiany. Samuel Moutoussamy wszedł za Kadera Bambę. Na kwadrans przed zakończeniem meczu kartką został ukarany Jeremy Morel, piłkarz gości. Jedynego gola z karnego strzelił Abdoulaye Touré dla drużyny FC Nantes. Bramka padła w tej samej minucie. W 81. minucie w jedenastce Stade Rennes doszło do zmiany. Theoson Siebatcheu wszedł za Eduarda Camavingę. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia sędzia wręczył kartkę Raphinie z zespołu gości. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. ”Kanarki” otrzymały w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka FC Nantes zawalczy o kolejne punkty w Décinesie-Charpieu. Jej rywalem będzie Olympique Lyon. Natomiast w niedzielę Olympique Marsylia będzie przeciwnikiem zespołu Stade Rennes w meczu, który odbędzie się w Marsylii.