Jedenastka Olympique Marsylia (”OM”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała drugą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Olympique Marsylia wygrał aż trzy razy, zremisował dwa, a przegrał tylko raz. Od pierwszych minut zespół Olympique Marsylia zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Stade Brest była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Ibrahimie Diallo ze Stade Brest. Była to 20. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nieoczekiwanie to piłkarze Olympique Marsylia otworzyli wynik. W 56. minucie Bouna Sarr dał prowadzenie swojej drużynie. Po chwili trener Stade Brest postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 64. minucie na plac gry wszedł Cristian Battocchio, a murawę opuścił Haris Belkebla. W 69. minucie Mathias Autret został zastąpiony przez Samuela Grandsira. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Stade Brest doszło do zmiany. Alexandre Mendy wszedł za Paula Lasne'a. A trener Olympique Marsylia wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Nemanję Radonjicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Bouna Sarr. Posunięcie trenera było słuszne. Nemanję Radonjicia zdobył zwycięską bramkę w 89. minucie spotkania. Mimo że jedenastka Stade Brest nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 60 ataków oddała tylko dwa celne strzały, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 88. minucie bramkę wyrównującą zdobył Irvin Cardona. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. Przy strzeleniu gola asystował Gaëtan Charbonnier. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ”OM” w 89. minucie spotkania, gdy Nemanja Radonjić strzelił drugiego gola. Asystę zaliczył Morgan Sanson. W doliczonej ósmej minucie pojedynku kartkę otrzymał Alexandre Mendy z zespołu gości. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-1. Jedenastka ”OM” postawiła autobus przed swoją bramką, praktycznie nie atakowała, a akcje jej zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Stade Brest pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek zespół Stade Brest rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie RC Strasbourg Alsace. Tego samego dnia Angers Sporting Club de l'Ouest będzie gościć jedenastkę ”OM”.