Jedenastka FC Nantes (”Kanarki”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała drugie miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 42 pojedynki zespół Bordeaux (”Żyrondyści”) wygrał 19 razy i zanotował 10 porażek oraz 13 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 23. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom FC Nantes i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bordeaux w 37. minucie spotkania, gdy François Kamano strzelił pierwszego gola. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Hwang Ui-jo. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Bordeaux. W 55. minucie arbiter pokazał kartkę Mexerowi z jedenastki gospodarzy. Drużyna FC Nantes ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 57. minucie wynik na 2-0 podwyższył Hwang Ui-jo. Przy zdobyciu bramki pomagał Otávio. Chwilę później trener FC Nantes postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Mehdiego Abeida. Na boisko wszedł Kader Bamba, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 64. minucie Mexer został zmieniony przez Vukašina Jovanovicia. Między 68. a 84. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 70. minucie Ludovic Blas został zmieniony przez Cristiana Benaventego, a za Eliego Youana wszedł na boisko Kalifa Coulibaly, co miało wzmocnić drużynę ”Kanarki”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nicolasa de Roussela na Tomę Bašicia. Trener Bordeaux wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Josha Maję. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Aurélien Tchouaméni. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Drużyna FC Nantes miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Bordeaux, natomiast w drugiej trzy. Piłkarze gości obejrzeli w pierwszej połowie dwie żółte kartki, a w drugiej jedną mniej. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Bordeaux zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie OGC Nice. Natomiast 10 listopada AS Saint-Etienne zagra z jedenastką FC Nantes na jej terenie.