Jedenastka FC Metz (”Les Grenats”) przed meczem zajmowała 19. pozycję w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 26 razy. Zespół FC Metz wygrał aż 13 razy, zremisował sześć, a przegrał tylko siedem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Po nieciekawym początku meczu ”Les Grenats” nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Habibou Diallo. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie osiem strzelonych goli. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Manuel Cabit. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Hiltonowi z drużyny gości (”MHSC”). Była to 39. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu ”Les Grenats”. Drugą połowę jedenastka Montpellier HSC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Pedro Mendesa wszedł Salomon Sambia. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Metz w 47. minucie spotkania, gdy Opa Nguette zdobył drugą bramkę. Przy zdobyciu bramki pomagał Adama ll. W 52. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Habibou Diallo z FC Metz, a w 64. minucie Daniela Congrégo z drużyny przeciwnej. Po chwili trener ”MHSC” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Souleymane Camara, a murawę opuścił Gaëtan Laborde. Piłkarze Montpellier HSC odpowiedzieli strzeleniem gola. W 72. minucie bramkę kontaktową zdobył Andy Delort. Bramka padła po podaniu Hiltona. Drużyna gospodarzy krótko cieszyła się prowadzeniem. Trwało to tylko sześć minut, ponieważ jedenastka ”MHSC” doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Salomon Sambia. W 80. minucie Stopilla Sunzu zastąpił Farida Boulayę. Na siedem minut przed zakończeniem meczu w zespole Montpellier HSC doszło do zmiany. Joris Chotard wszedł za Téjego Savaniera. Trener FC Metz postanowił zagrać agresywniej. W 89. minucie zmienił pomocnika Opę Nguette'a i na pole gry wprowadził napastnika Ibrahimę Niane'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedenastka FC Metz w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 9 listopada drużyna FC Metz będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Villeneuve D'ascq. Jej przeciwnikiem będzie Lille OSC. Natomiast 10 listopada Toulouse FC zagra z drużyną Montpellier HSC na jej terenie.