Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Nimes przebywa na dole tabeli zajmując 15. miejsce, za to zespół AS Monaco zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Drużyna Nimes wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie obejrzał Ahoueke Denkey z Nimes. Była to czwarta minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy AS Monaco w 19. minucie spotkania, gdy Sofiane Diop zdobył pierwszą bramkę. Asystę zaliczył Kevin Volland. W drugiej minucie doliczonego czasu za Ahoueke'a Denkeya wszedł Haris Duljević. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny AS Monaco. W 46. minucie Lamine Fomba został zmieniony przez Niclasa Eliassona, co miało wzmocnić zespół Nimes. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Fàbregasa na Wissama Ben Yeddera w 61. minucie. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter wyrzucił z boiska Lucasa Deaux z Nimes. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół AS Monaco, strzelając kolejnego gola. W 75. minucie wynik na 2-0 podwyższył Gelson Martins. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Ruben Aguilar. Prawie natychmiast Kevin Volland wywołał eksplozję radości wśród kibiców AS Monaco, strzelając kolejnego gola w 77. minucie starcia. Bramka padła po podaniu Wissama Ben Yeddera. Chwilę później trener AS Monaco postanowił bronić wyniku. W 80. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Gelsona Martinsa wszedł Fodé Ballo, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi AS Monaco utrzymać prowadzenie. W tej samej minucie w drużynie Nimes doszło do zmiany. Florian Miguel wszedł za Pabla Martineza. Na siedem minut przed zakończeniem spotkania sędzia przyznał żółtą kartkę Youssoufowi Fofanie z zespołu gospodarzy. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-0. Drużyna AS Monaco była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym starcie. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę i jedną czerwoną piłkarzom Nimes, a zawodnikom gospodarzy przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał pięciu zmian. Natomiast drużyna Nimes wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek zespół Nimes rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Olympique Marsylia. Natomiast w niedzielę Lille OSC będzie przeciwnikiem drużyny AS Monaco w meczu, który odbędzie się w Villeneuve d'Ascq.