Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Nimes znajduje się na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to drużyna Stade Reims (”Remois”) zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 starć zespół Nimes wygrał trzy razy i tyle samo razy przegrywał. Sześć meczów zakończyło się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 39. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Lamine'a Fombę z Nimes, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Xaviera Chavalerina z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie kartkę dostał Jacques-Alaixys Romao, piłkarz gospodarzy. W 67. minucie za Ahoueke'a Denkeya wszedł Haris Duljević. Chwilę później trener ”Remois” postanowił wzmocnić linię napadu i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Boulaye Dię. Na boisko wszedł Anastasios Donis, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 87. minucie sędzia pokazał kartkę Thomasowi Foketowi z ”Remois”. Trener Nimes postanowił zagrać agresywniej. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania zmienił pomocnika Romaina Philippoteaux i na pole gry wprowadził napastnika Lucasa Buadésa. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Nimes w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. 2 listopada zespół Nimes będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Stade Rennes FC. Natomiast 3 listopada OGC Nice będzie gościć zespół Stade Reims.