Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 spotkań zespół Amiens SC wygrał sześć razy i tyle samo razy przegrywał. Pięć meczów zakończyło się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 24. minucie sędzia pokazał kartkę Aurelienowi Chedjou, zawodnikowi gości. Pod koniec pierwszej połowy to piłkarze AS Saint-Etienne otworzyli wynik. W 45. minucie bramkę zdobył Wahbi Khazri. Przy zdobyciu bramki pomagał Denis Bouanga. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny AS Saint-Etienne. W 63. minucie Fousseni Diabaté zastąpił Chadraca Akolę. Zawodnicy gości odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 68. minucie gola wyrównującego strzelił John Mendoza. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Wesleyowi Fofanie z jedenastki gospodarzy. W 72. minucie Sergi Palencia został zmieniony przez Arnauda Nordina, a za Ryada Boudebouza wszedł na boisko Romain Hamouma, co miało wzmocnić drużynę AS Saint-Etienne. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Eddego Gnahorégo na Thomasa Monconduita. Niedługo później Chadrac Akolo wywołał eksplozję radości wśród kibiców Amiens SC, zdobywając kolejną bramkę w 76. minucie spotkania. W 77. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Yanna M'Vilę z AS Saint-Etienne, a w 79. minucie Gaela Kakutę z drużyny przeciwnej. W 80. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Amiens SC Bakaye Dibassy. W 83. minucie w zespole Amiens SC doszło do zmiany. Mathieu Bodmer wszedł za Gaela Kakutę. Chwilę później trener AS Saint-Etienne postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Charelsa Abiego wszedł Mathieu Debuchy, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać remis. W samej końcówce pojedynku arbiter przyznał kartkę Arturowi Calabresiemu z Amiens SC. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Amiens SC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Stade Brest. Natomiast 3 listopada AS Monaco zagra z drużyną AS Saint-Etienne na jej terenie.