Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć spotkań jedenastka Stade Brest wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu piłkarze Stade Brest nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 25. minucie na listę strzelców wpisał się Mathias Autret. Bramka padła po podaniu Yoanna Courta. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Stade Brest. Trener Toulouse FC postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Williama Vainqueura i na pole gry wprowadził napastnika Aarona Leyę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Stade Brest doszło do zmiany. Cristian Battocchio wszedł za Yoanna Courta. W 78. minucie Agustín Rogel zastąpił Stevena Moreirę. W 84. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała jedenastka Stade Brest. W 87. minucie Mathias Autret został zmieniony przez Ferrisa N'Gomę, co miało wzmocnić zespół Stade Brest. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jeana-Victora Makenga na Quentina Boisgarda. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 88 ataków oddała tylko trzy celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 89. minucie gola wyrównującego strzelił Efthymios Koulouris. W doliczonej szóstej minucie starcia w zespole Stade Brest doszło do zmiany. Kévin Mayi wszedł za Samuela Grandsira. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia nie wręczył żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 17 sierpnia jedenastka Toulouse FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Dijon FCO. Natomiast 18 sierpnia AS Saint-Etienne będzie przeciwnikiem zespołu Stade Brest w meczu, który odbędzie się w Saint-Ètiennem.