Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 27 razy. Jedenastka Angers Sporting wygrała aż 14 razy, zremisowała dziewięć, a przegrała tylko cztery. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną bramkę meczu zdobył Ismaël Traoré dla zespołu Angers Sporting. Bramka padła w tej samej minucie. W pierwszej minucie doliczonego czasu Glody Ngonda został zastąpiony przez Romaina Amalfitano. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Angers Sporting. Trener Angers Sporting postanowił wzmocnić formację obronną i w 67. minucie zastąpił zmęczonego Souleymana Doumbię. Na boisko wszedł Enzo Ebosse, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. Od 68 minuty boisko opuścili zawodnicy Angers Sporting: Aka Kanga, Thomas Mangani, Mathias Lage, Angelo Fulgini, na ich miejsce weszli: Rodrigue Ninga, Pierrick Capelle, Farid El Melali, Lassana Coulibaly. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Jordana Mariégo, Auréliena Scheidlera, Mounira Chouiara zajęli: Frederic Sammaritano, Rayan Philippe, Mihai Dobre. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Drużyna gospodarzy wymieniła czterech zawodników. Natomiast zespół Angers Sporting w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Już w najbliższy piątek jedenastka Dijon FCO rozegra kolejny mecz w Décinesie-Charpieu. Jej przeciwnikiem będzie Olympique Lyon. Natomiast 30 sierpnia Girondins Bordeaux zagra z jedenastką Angers Sporting na jej terenie.