"Chłopak z Odry Opole Lukas Klemens, którego pominęły polskie kluby, podpisuje kontrakt z Valenciennes. Piotr Burlikowski (dyrektor sportowy Cracovii - przyp. red.) pędził 200 kilometrów na godzinę na Pomorze, żeby podpisać z nim umowę przed jego ostatnim meczem w młodzieżowych eliminacjach, ale chłopak już wcześniej zdecydował, że wyjeżdża do Francji" - mówił w "Przeglądzie Sportowym" Mateusz Borek, komentator Polsatu. Klemenz reprezentował w czerwcu Polskę na turnieju eliminacyjnym mistrzostw Europy do la 19. "Biało-czerwoni" zajęli w nim jednak ostatnie miejsce i odpadli z dalszej rywalizacji. Pomocnik ma bardzo ciekawy życiorys. Jego ojciec jest Amerykaninem, matka Polką, a urodził się w Niemczech. Odkąd skończył trzy miesiące, mieszka w Polsce, dlatego też nigdy nie miał najmniejszych dylematów, jaki kraj reprezentować. Grał w klubach Sparta Prudnik, Fortuna Głogówek, Pomologia Prószków i Odra Opole. Na początku 2012 roku jego przygoda z piłką stanęła pod znakiem zapytania, gdy na testach w Widzewie Łódź zrobiono mu badania kardiologiczne. Usłyszał, że nie może uprawiać sportu. "Miałem dziurę między przedsionkami serca i krew nie dopływała tam, gdzie powinna. Na szczęście obyło się bez operacji, wystarczył zabieg" - powiedział Klemenz, cytowany przez "Super Express". "Nadal regularnie się badam. Na szczęście wszystko jest w porządku i nic nie stoi na przeszkodzie, żebym grał zawodowo w piłkę" - dodał. Przerwa w grze trwała rok. Wiosnę 2013 roku Klemenz spędził w Odrze Opole. Teraz trafił Valenciennes, na początek do drużyny B. Jego celem jest jak najszybszy debiut w Ligue 1.