Pretekstem do wypowiedzi były gromy, jakie spadły na szwedzką federację piłkarską (SvFF) po tym, gdy nagrodziła samochodem Andersa Svenssona za pobicie rekordu Thomasa Ravellego (143) w liczbie występów w drużynie narodowej, a nie doceniła Therese Sjoegran, która kraj reprezentowała 183 razy. "Z całym szacunkiem dla dokonań kobiet, które oczywiście spisują się fantastycznie, ale nie można porównywać piłki nożnej w wydaniu męskim i żeńskim. Panie powinny być nagradzane adekwatnie do tego, co swoją grą generują pod względem finansowym" - powiedział Ibrahimovic. "Kiedy podróżuję po Europie jestem porównywany do Lionela Messiego i Cristiana Ronalda, a kiedy wracam do kraju zestawiają mnie z kobietą. Latem zostałem zapytany przez szwedzkiego dziennikarza o to, kto jest lepszym zawodnikiem: ja czy Lotta Schelin. Dajcie spokój, to nawet nie jest śmieszne" - dodał.