"Na koniec treningu Emery zaordynował rozciąganie się, a Brazylijczyk nie chciał wykonać polecenia i wolał poświęcić ten czas na pracę nad precyzją strzałów na bramkę. Do podobnej różnicy zdań doszło w październiku po meczu PSG z Anderlechtem w Lidze Mistrzów" - czytamy w internetowym serwisie hiszpańskiego Eurosportu. Przypomnijmy, Neymar trafił do Paris Saint-Germain z FC Barcelona za rekordowe w futbolu 222 mln euro. Stał się nie tylko potężnym wzmocnieniem sportowym, ale również ważnym ruchem marketingowym klubu. Brazylijczyk szybko pokazał, że ma ogromne umiejętności, jednak w tle działy się osobliwe historie. Przykładem na to, że coś w szatni PSG nie funkcjonuje najlepiej, było spotkanie paryżan z Olympique Lyon. Neymar kłócił się z Edinsonem Cavanim o to, kto ma wykonywać rzut wolny i karny. Urugwajczyk przegrał zderzenie ego przy pierwszej sytuacji, ale w drugiej nie odpuścił. Wiadomo było, że ten moment będzie podchwycony nie tylko przez media we Francji. Na poziomie szatni należało rozstrzygnąć, kto ma strzelać rzuty wolne. Hiszpański dziennik "El Pais" napisał, że Cavani odrzucił wysoką premię prezesa klubu za zrezygnowanie z podchodzenia do "jedenastek". Dla znakomitego snajpera była to kwestia honoru i nie przystał na propozycję. Wszystkie zainteresowane strony, włącznie z trenerem Unaiem Emerym, zapewniały później, że nie ma konfliktu i problem został rozwiązany. Tymczasem na kilka dni przed towarzyskim meczem Brazylijczyków z Japonią w Lille w miniony piątek poinformowano o tym, że Neymar jest skonfliktowany ze szkoleniowcem. Sprawa była na tyle poważna, że na pomeczowej konferencji prasowej Tite, selekcjoner Canarinhos, stanął w obronie piłkarza. 25-latek przeżył bardzo emocjonalnie wypowiedź trenera kadry i popłynęły łzy. Gracz PSG szybko opuścił konferencję, ale kiedy emocje opadły Neymar zapewniał w rozmowie z dziennikarzami, że o konflikcie z Emerym nie ma mowy. "Unai Emery to bardzo metodyczny trener, który ze sztabem szkoleniowym przygotowuje sesje treningowe w najdrobniejszych szczegółach, a Neymar to niezdyscyplinowany zawodnik, lubiący wolność. Emery uważa, że rozciąganie podczas treningu jest kluczowe w zapobieganiu kontuzjom i zwykle piłkarze wykonują je na koniec sesji" - twierdzą hiszpańscy dziennikarze Eurosportu. Hiszpański serwis Diario Gol napisał, że Neymar zwierzył się byłym kolegom z FC Barcelona Geradowi Pique i Luisowi Suarezowi, że nie najlepiej odnajduje się w Paryżu. Z kolei madrycki dziennik "Marca" wypuścił w sobotę sensacyjnie brzmiącą informację, że Real Madryt złoży latem PSG ofertę pozyskania Neymara. Trudno wobec tego wyobrazić sobie scenariusz, by do kolejnego sezonu Paris Saint-Germain przystąpił z trójką Cavani, Emery i Neymar na pokładzie, pomimo zapewnień o braku jakiegokolwiek konfliktu. kip