Jak poinformował "Przegląd Sportowy" Nantes próbowało wypożyczyć Krychowiaka już w zimowym okienku transferowym, ale bez powodzenia. Sprawa rozbiła się o wysokie wynagrodzenie Polaka. Nantes nie stać byłoby na pokrycie go w całości, więc znaczna część kwoty wciąż obciążałaby konto mistrzów Francji. Dla defensywnego pomocnika byłby to niewątpliwie znaczny krok w tyłu. Nantes jest klubem słabszym nie tylko od PSG, ale i Sevilli, z którą reprezentant Polski jeszcze przed rokiem wygrywał Ligę Europejską. Mimo to perspektywa regularnej gry na wciąż relatywnie wysokim poziomie (klub występuje w Ligue 1) mogłaby okazać się dla Krychowiaka zbawienna. Tym bardziej, że Polak już raz odbudował się w tym klubie. Miało to miejsce w sezonie 2011/12, kiedy to nie mający większych szans na grę w Girondins Bordeaux pomocnik udał się na półroczne wypożyczenie. W Nantes, grającym wtedy w Ligue 2, wywalczył sobie podstawowy skład, a dobre występy pomogły mu w następnym sezonie przebić się do składu "Żyrondystów". Kadrowicz Nawałki pozostaje też w dobrych relacjach z prezesem Waldemarem Kmitą. Był świadkiem podczas ślubu jego syna - Francka. Krychowiak otrzymał powołanie na mecz reprezentacji Polski z Czarnogórą, który odbędzie się 26 marca. WG Ligue 1: tabela, terminarz, strzelcy, wyniki