W lipcu ubiegłego roku Krychowiak podpisał pięcioletni kontrakt z Paris Saint-Germain. Klub ze stolicy Francji zapłacił za Polaka Sevilli około 30 milionów euro i jest to jeden z najwyższych transferów w historii polskiego futbolu. Wydawało się, że kariera Krychowiaka nabierze jeszcze większego rozpędu. Zwłaszcza że do PSG trafił także Unai Emery, z którym Polak pracował w Sevilli i który w superlatywach wypowiadał się o umiejętnościach Krychowiaka.Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Pozycja Krychowiaka z miesiąca na miesiąc słabła. Reprezentant Polski coraz rzadziej grał, a potem miał problemy, żeby w ogóle zmieścić się w meczowej kadrze. Doszło nawet do sytuacji, że 27-letni zwrócił się z prośbą o umożliwienie mu gry w rezerwach PSG. Na dodatek pojawiły się doniesienia, że polski pomocnik ma problemy z aklimatyzacją w zespole. Gdyby tego było mało, to przytrafiła mu się już druga kontuzja.Francuskie media donoszą, że dni Krychowiaka w PSG są policzone."Grzegorz zastanawia się nad swoją przyszłością. Nie ma nic gorszego niż siedzenie na ławce czy trybunach, bo nie po to się trenuje. Po powrocie do zdrowia musi grać dla siebie i dla reprezentacji. Jestem przekonany, że latem znajdzie najlepsze rozwiązanie i będziemy mieli z niego dużo pociechy w kadrze" - powiedział dyrektor reprezentacji Polski ds. organizacyjnych Tomasz Iwan w TVN24. Zobacz materiał wideo: