W starciu ekip walczących o utrzymanie SCO Angers ograło na swoim Stade Raymond-Kopa FC Nantes 1-0, a gola na wagę cennych trzech punktów strzelił w doliczonym czasie gry Angelo Fulgini, który zatańczył z rywalami w ich polu karnym i płaskim strzałem pokonał golkipera Kanarków. Dzięki wygranej Angers awansowało na 15. miejsce w tabeli, Nantes jest "oczko" wyżej. Tymczasem w Caen Olympique Marsylia przerwało serię dziewięciu meczów bez wygranej. Po raz ostatni OM wzięło komplet punktów pod koniec listopada, w niedzielę na Stade Michel d'Ornano ta sztuka udała się po bramce Morgana Sansona. W 48. minucie meczu goście skontrowali ekipę AS Caen, Kevin Strootman wrzucił piłkę w pole karne, a tam Sanson pięknie przymierzył przy słupku i dał Marsylii wyczekiwany triumf. Wygrana oznacza awans OM na siódme miejsce w Ligue 1, Caen jest 16. W Bordeaux na Matmut Atlantique Żyrondyści gościli w niedzielę ekipę FCO Dijon. Długo miejscowi nie byli w stanie objąć prowadzenia, aż nie nadeszła 77. minuta gry. Samuel Kalu popisał się wówczas świetnym dryblingiem, a Andreas Cornelius z bliska wpakował piłkę do siatki i zapewnił swojej ekipie triumf. Dzięki wygranej Bordeaux wskoczyło na dziesiąte miejsce w ligowej stawce, Dijon jest 18., czyli w strefie spadkowej. Igor Lewczuk cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.