FC Nantes po raz pierwszy od zaginięcia Emiliano Sali - Argentyńczyka sprzedanego do Cardiff City, który zaginął lecąc prywatnym samolotem do Anglii - rozegrało mecz w Ligue 1 na swoim Stade de la Beaujoire. Kibice uczcili pamięć snajpera wspaniałą sektorówką i oprawą meczową, piłkarze Kanarków wystąpili w koszulkach z nazwiskiem "Sala" na plecach, a podobizna piłkarza ozdobiła środek boiska przed spotkaniem. Wzruszeń tego wieczoru w Nantes było sporo, a na murawie w starciu Kanarków z Saint-Etienne działo się dopiero tuż przed przerwą. Atmosferę zadumy przerwała przepychanka Fabio i M'Vili, po której sędzia obu zawodników wyrzucił z czerwonymi kartkami z boiska. ASSE w drugiej połowie trafiło na 1-0 w 58. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Cabella. W 70. minucie Majeed wyrównał na 1-1 i starcie zakończyło się podziałem punktów. W tabeli Ligue 1 Nantes plasuje się na 14. pozycji, Saint-Etienne jest czwarte.