Mecz rozpoczął się wyśmienicie dla "Kanarków". Gospodarze objęli prowadzenie już w 12. minucie, a na listę strzelców wpisał się Diego Carlos.Ekipa Nantes poszła za ciosem i w 20. minucie było już 2-0. W roli głównej wystąpił Stępiński, który strzelił cudownego gola. Polski napastnik przyjął piłkę klatką piersiową w polu karnym, obrócił się, ograł wracającego Patrice'a Evrę i "wypalił" prawą nogą. Futbolówka odbiła się jeszcze od Roda Fanniego, co zmyliło bramkarza OM Yohanna Pelego.Potem gospodarze oddali inicjatywę marsylczykom czekając na okazję do kontrataków. I takie dostali, ale zabrakło precyzji przy ich wykończeniu.Na początku drugiej połowy kontaktową bramkę zdobył Bafetimbi Gomis. Odpowiedź "Kanarków" była błyskawiczna. Kilkadziesiąt sekund później gospodarze znów mieli dwa gole przewagi. Golkipera OM do kapitulacji zmusił Adrien Thomasson.Na tym nie koniec emocji, bo goście nie zamierzali łatwo się poddać. Bardzo dobrze prezentował się Gomis. 31-letni napastnik po raz drugi w tym spotkaniu pokonał Remy'ego Riou w 61. minucie. Odżyły nadzieje gości na odwrócenie losów rywalizacji. W 72. minucie boisko opuścił Stępiński, a zastąpił go Sergio Oliveira.Goście stworzyli sobie kilka sytuacji, ale nie zdołali doprowadzić do remisu. "Kanarki" wywalczyły cenne trzy punkty, które pozwoliły im oddalić się od strefy spadkowej. W tabeli Ligue 1 na prowadzeniu jest drużyna Kamila Glika AS Monaco. FC Nantes - Olympique Marsylia 3-2 (2-0) Bramki: 1-0 Diego Carlos (12), 2-0 Mariusz Stępiński (20), 2-1 Bafetimbi Gomis (49), 3-1 Adrien Thomasson (50), 3-2 Bafetimbi Gomis (61) Wyniki, terminarz i tabela Ligue 1