Było to spotkanie zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 20. i 18. drużyna Ligue' 1. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 34 mecze zespół Bordeaux (”Żyrondyści”) wygrał 19 razy i zanotował sześć porażek oraz dziewięć remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu to ”Żyrondyści” otworzyli wynik. Po kwadransie gry bramkę zdobył Alberth Elis. W zdobyciu bramki pomógł Rémi Oudin. W 28. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Pape'a Sarra z FC Metz (”Les Grenats”), a w 30. minucie Albertha Elisa z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener FC Metz postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 31. minucie na plac gry wszedł Opa Nguette, a murawę opuścił Sikou Niakaté. Opa Nguette spełnił oczekiwania trenera strzelając dwie bramki. Był to jego drugi gol w tegorocznych rozgrywkach. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Bordeaux, zdobywając kolejną bramkę. W 39. minucie wynik na 0-2 podwyższył Rémi Oudin. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy bramce zanotował Javairô Dilrosun. ”Les Grenats” szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W ostatniej minucie pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Nicolas de Préville. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Bramkę na 2-2 w 51. minucie zdobył Opa Nguette. Przy strzeleniu gola asystował Dylan Bronn. W 55. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Dylanowi Bronnowi, piłkarzowi FC Metz. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bordeaux w 65. minucie spotkania, gdy Rémi Oudin strzelił trzeciego gola. Bramka padła po podaniu Yacine'a Adlego. W 68. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Yacine'owi Adlemu z Bordeaux. W tej samej minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Farid Boulaya osłabiając tym samym zespół gospodarzy. Drużyna FC Metz nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki szybko przyniosły efekt. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy Opa Nguette po raz drugi pokonał bramkarza zmieniając wynik na 3-3. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Fabien Centonze. Trener Bordeaux postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Javaira Dilrosuna i na pole gry wprowadził napastnika M'Baye Nianga, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 81. minucie w zespole ”Żyrondystów” doszło do zmiany. Jimmy Briand wszedł za Jeana Juniora. W 82. minucie Rémi Oudin został zmieniony przez Samuela Kalu. W tej samej minucie Ibrahima Niane został zmieniony przez Mamadou Gueyego, a za Nicolasa de Préville'a wszedł na boisko Papa Yade, co miało wzmocnić drużynę FC Metz. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Ricarda Mangasa na Gideona Mensaha oraz Enocka Kwatenga na Timothée Pembélégo. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-3. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia przyznał dwie żółte kartki i jedną czerwoną piłkarzom gospodarzy, a ”Żyrondystom” pokazał dwie żółte. Zespół gospodarzy wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna ”Żyrondystów” w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół FC Metz zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie OGC Nice. Natomiast 28 listopada Stade Brest zagra z drużyną ”Żyrondystów” na jej terenie.