Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 32 spotkania jedenastka Bordeaux (”Żyrondyści”) wygrała 19 razy i zanotowała pięć porażek oraz osiem remisów. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 20. a 39. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 56. minucie Pablo zastąpił Laurenta Koscielny'ego. W tej samej minucie trener ”Żyrondystów” postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Mehdi Zerkane, a murawę opuścił Yacine Adli. Chwilę później trener FC Metz postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Aarona Leyę. Na boisko wszedł Thierry Ambrose, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Między 61. a 71. minutą, boisko opuścili zawodnicy Bordeaux: Josh Maja, Rémi Oudin, Hwang Ui-jo, na ich miejsce weszli: Jimmy Briand, Samuel Kalu, Nicolas de Préville. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Youssefa Maziza, Mamadou Gueyego zajęli: Warren Tchimbembé, Vágner. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Bordeaux pokazał dwie. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Bordeaux w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna Bordeaux zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Lorient. Tego samego dnia OGC Nice zagra z zespołem FC Metz na jego terenie.