Był to mecz drużyn broniących się przed spadkiem. Spotkał się 19. i 18. zespół Ligue' 1. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Dijon FCO wygrała aż trzy razy, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Dijon FCO: Mamie Baldé w 10. i Pape'owi Konatému w 26. minucie. W tym czasie piłkarze FC Lorient (”Morszczuki”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Trevoh Chalobah. Zawodnicy gości odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 39. minucie Bruno Écuélé wyrównał wynik meczu. Bramka padła po podaniu Sachy Boeya. Niedługo po stracie gola zespół gości trafił do bramki rywala. W 42. minucie na listę strzelców wpisał się Mama Baldé. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zanotował Frederic Sammaritano. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 58. minucie bramkę wyrównującą zdobył Terem Moffi. Przy zdobyciu bramki asystował Jonathan Delaplace. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Yoann Etienne z FC Lorient. W 70. minucie za Thomasa Monconduita wszedł Laurent Abergel. W 72. minucie w jedenastce Dijon FCO doszło do zmiany. Bersant Celina wszedł za Erica Dinę. Trener Dijon FCO postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Frederica Sammaritana i na pole gry wprowadził napastnika Rogera Djapone'a. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Didier Ndong, zawodnik gości. W 79. minucie w drużynie Dijon FCO doszło do zmiany. Wesley Lautoa wszedł za Pape'a Diopa. Chwilę później trener FC Lorient postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 80. minucie na plac gry wszedł Enzo Le Fée, a murawę opuścił Fabien Lemoine. W 87. minucie Quentin Boisgard został zmieniony przez Pierre'a-Yvesa Hamela, co miało wzmocnić zespół FC Lorient. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mamę Baldé na Mihaiego Dobre'a. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry sędzia pokazał kartkę Trevohowi Chalobahowi, piłkarzowi FC Lorient. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Lorient w 90. minucie spotkania, gdy Andreaw Gravillon strzelił trzeciego gola. Asystę przy bramce zaliczył Enzo Le Fée. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-2. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół Dijon FCO w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą niedzielę jedenastka FC Lorient będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Paris Saint-Germain FC. Tego samego dnia Lille OSC będzie rywalem drużyny Dijon FCO w meczu, który odbędzie się w Villeneuve d'Ascq.