Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Dijon FCO przebywa na dole tabeli zajmując 20. pozycję, za to zespół Lille OSC (”Mastify”) zajmując pierwsze miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków jedenastka Dijon FCO wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż siedem razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Lille OSC w 19. minucie spotkania, gdy Yusuf Yazıcı zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego piąte trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Mehmet Çelik. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Mastifów”. W 58. minucie za Jonathana Davida wszedł Burak Yilmaz. W 62. minucie boisko opuścili zawodnicy Dijon FCO: Eric Dina, Jordan Marié, a na ich miejsce weszli Frederic Sammaritano, Pape Diop. Po chwili trener Lille OSC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 71. minucie na plac gry wszedł Timothy Weah, a murawę opuścił Nanitamo Ikoné. Timothy Weah nie zawiódł oczekiwań i pokonał bramkarza przeciwników strzelając jednego gola. Była to jego pierwsza bramka w tegorocznych rozgrywkach. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Lille OSC doszło do zmiany. Boubakary Soumaré wszedł za Xekę. A kibice Dijon FCO nie mogli już doczekać się wprowadzenia Mihaiego Dobre'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Pape Konaté. W 72. minucie Fouad Chafik został zmieniony przez Sachę Boey, co miało wzmocnić drużynę Dijon FCO. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yusufa Yazıcı na Isaaca Lihadjego w 84. minucie oraz Mehmeta Çelika na Tiaga Djaló w tej samej minucie. Jedenastka Dijon FCO ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Timothy Weah. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Drużyna Dijon FCO zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie pokazał żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Zespół Dijon FCO w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższą niedzielę zespół Dijon FCO rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie AS Monaco. Tego samego dnia Paris Saint-Germain FC zagra z zespołem Lille OSC na jego terenie.