"Zlatan jest obecnie największą gwiazdą szwedzkiego sportu i jest bardziej znany na świecie niż nasz koncern meblowy IKEA, nie mówiąc już o Paryżu, gdzie jest prawdziwym idolem" - powiedział Borg. Ibrahimvić nie jest jednak największą gwiazdą u siebie w kraju. To Borg w rankingu dziennika "Dagens Nyheter" znalazł się na pierwszym miejscu listy szwedzkich sportowców wszech czasów, przed nim i tenisistą stołowym Janem-Ove Waldnerem. W ankiecie szwedzkiej telewizji SVT pierwsze miejsce zajął jednak alpejczyk Ingemar Stenmark, przed Borgiem i dopiero trzecim Ibrahimoviciem. Borg przypomniał, że zakończył karierę w roku 1983 w wieku 26 lat, a ostatni raz wygrał Rolanda Garrosa w 1981 roku czyli w tym samym, w którym urodził się w Malmoe Ibrahimović. "W moich czasach symbolem Szwecji za granicą byłem ja i Ingemar. Kiedy wygrywałem w Paryżu, byłem traktowany jak król tego miasta. Teraz bez żadnych wątpliwości koronę przejął Zlatan" - przyznał słynny tenisista. Sportowcy znają się osobiście. "Ostatni raz spotkaliśmy się na moich 57. urodzinach w Sztokholmie. To bardzo miły i ciekawy człowiek, lecz bardzo różny ode mnie. Ja zawsze byłem spokojny i wyważony, natomiast on jest pełen ekspresji zarówno na boisku, jak i poza nim. Bardziej mi przypomina mojego największego rywala Johna McEnroe" - ocenił Borg.