Ligue 1 - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Lider Ligue 1 przyjechał na Stade Raymond Kopa w najsilniejszym składzie, ale w pierwszej połowie całkowicie oddał pole rywalom. Angers SCO, które słynie ze skutecznej gry u siebie, miało kilka świetnych okazji. W 7. minucie, Famara Diedhou uwolnił się spod opieki obrońców Monaco i oddał kąśliwy strzał. Na wysokości zadania, nie po raz ostatni sobotniego popołudnia, stanął jednak Danijel Subaszić. Chorwat kapitalnie zachował się kilkanaście minut później, kiedy zatrzymał piłkę po próbie Karla Toto Ekambiego z rzutu wolnego. Kameruńczyk nie rezygnował i w 30. minucie miał kolejną szansę. Pech napastnika gospodarzy polegał jednak na tym, że nie trafił w światło bramki gości. Osiem minut przed przerwą, Subaszić wyszedł z bramki i w sytuacji sam na sam zatrzymał Diedhou. Podopieczni Leonardo Jardima dużo lepiej zaczęli grać po przerwie. Tiemoue Bakayoko nie wykorzystał okazji, ale w już Radamel Falcao, w 61. minucie, wpisał się na listę strzelców. Kolumbijczyk przymierzył z dziesiątego metra po rajdzie Nabila Dirara. W 72. minucie, goście z Księstwa mogli podwyższyć prowadzenie, ale dwie znakomite interwencje zaliczył Alexandre Letellier. Bramkarz Angers SCO najpierw zatrzymał strzał Valere Germaina, a po chwili z linii bramkowej wybił jeszcze piłkę po dobitce. Sześć minut przed końcem, gospodarze mieli wspaniałą okazję, aby wyrównać. W słupek trafił jednak rezerwowy Pepe, a po chwili Subaszić zatrzymał strzał Diedhou. Dla gospodarzy była to pierwsza porażka przed własną publicznością od 16 grudnia ubiegłego roku. Dzięki wygranej, AS Monaco utrzyma pozycję lidera Ligue 1 - bez względu na wynik spotkania Paris Saint-Germain z EA Guingamp. Angers SCO - AS Monaco 0-1 (0-0) 0-1 Radamel Falcao (61.)