Jego klub właśnie pożegnał się z europejskimi pucharami, ulegając w dwumeczu kwalifikacji Ligi Mistrzów Artmedii Potrżalka. "Takie jak odpadnięcie z Wisłą Kraków z Pucharu UEFA z Vaalerengą, potem z Dynamem Tbilisi. I na tamte dwie wpadki także nie znalazłem odpowiedzi" - stwierdził "Żuraw". Celtic nie zagra w Lidze Mistrzów, podobnie turecki Trabzonspor, w którym występuje inny wiślak Mirosław Szymkowiak. "Okazuje się, że teraz nasz były klub ma największe szanse na występ w tych rozgrywkach. Pod warunkiem, że przejdzie Panathinaikos" - zauważył Żurawski. Piłkarz uważa, że aklimatyzacja w nowym otoczeniu przebiega planowo. "Biorąc pod uwagę, że jestem na Zachodzie, to jest naprawdę dobrze. Chcę grać swoje. Nie planuje w tym sezonie strzelić tylu goli, a w następnym tylu. Mam tylko jeden cel - jak najlepiej poczuć się w zespole, w nowym otoczeniu. Na treningach wszystko jest dobrze. Pora, żeby zaskoczyło także w meczach" - dodał napastnik.