Jest rok 2002. Valdas Dambrauskas zgłasza się do litewskiego teleturnieju "Šeši nuliai milijonas". To gra przypominająca "Milionerów" - gracze też zmagają się z pytaniami o coraz większe pieniądze, do pierwszego błędu i także mają do dyspozycji koła ratunkowe, w tym tak oryginalne jak zajrzenie do zgromadzonych w studiu książek, w tym encyklopedii. Mogą też poprosić o pomoc konkretnych widzów, którzy podnoszą rękę na znak, że znają odpowiedź na pytanie. W tym teleturnieju Valdas Dambrauskas wygrał 3000 litów, czyli około 4 tysięcy złotych. Jak informuje serwis Bałtycki Futbol, za te pieniądze zrealizował marzenie życia - wyjechał na Wyspy Brytyjskie na kurs trenerski. Sam go opłacił i studiował na London Metropolitan University, a następnie odbył staż w kilku klubach angielskich, w tym w Manchesterze United, Fulham Londyn i Brentford. Gdy po raz pierwszy poprowadził zespół London Tigers FC, osiągnął najwyższe w jego historii miejsce w rozgrywkach i z taką metką wrócił na Litwę. Tu szybko znalazł pracę najpierw jako szkoleniowiec młodzieżowych reprezentacji Litwy, po czym objął Ekranasa Poniewież. Marzenie Litwina się spełniło, a pieniądze z teleturnieju zostały zainwestowane w futbol. Valdas Dambrauskas - trener z teleturnieju Od tamtej pory Valdas Dambrauskas prowadził już Żalgiris Wilno, z którym dwukrotnie został mistrzem Litwy i trzykrotnie wygrał puchar tego kraju. Sięgnął też po Puchar Łotwy z RFS Ryga, a do zeszłego roku prowadził chorwacki zespół HNK Gorica, z którym zajął szóste miejsce. W ten weekend podpisał najpoważniejszą umowę w karierze - objął bułgarskiego mistrza Łudogorec Razgrad, z którym ma powalczyć o Ligę Mistrzów. Bułgarzy prowadzą w lidze z dużą, sześciopunktową przewagą nad Lokomotiwem Płowdiw. Trener z teleturnieju ma im dać tytuł oraz wprowadzić do Ligi Mistrzów, o którą Łudogorec bezskutecznie walczył w tym roku z FC Midtjylland z Danii.