Dla piłkarzy Bayernu Monachium był to pierwszy mecz od 12 lat, który rozgrywali w roli innej niż mistrzowie Niemiec. W miniony weekend zostali zdetronizowani przez Bayer Leverkusen i mieli bardzo niewiele czasu, by do nietypowej dla siebie sytuacji przywyknąć. Starcie z Arsenalem stanowiło pierwszą okazję do rehabilitacji za niepowodzenie na arenie krajowej. W pierwszym spotkaniu obu zespołów padł remis 2-2. Faworyta rewanżu wskazać było niełatwo. Zwracano jednak uwagę na fakt, że "Kanonierzy" nie wygrali czterech ostatnich konfrontacji z Bawarczykami. Na dodatek stracili w nich łącznie aż 17 bramek. Kolejny konkurent dla Jakuba Kiwiora? 80 milionów euro może pójść w ruch Kimmich karci "Kanonierów". Jeden cios rozstrzyga losy awansu na Allianz Arena Już pierwsze fragmenty pokazały, że żadna ze stron nie postawi tego dnia na futbol zachowawczy. Obie drużyny konsekwentnie szukały okazji do zadania pierwszego ciosu. Bliżej tego byli goście, o czym świadczy statystyka celnych strzałów sprzed przerwy: 1:3. W bramce "Die Roten" bez zarzutu spisywał się jednak Manuel Neuer. Golkiper reprezentacji Niemiec skutecznie interweniował po uderzeniach Gabriela Martinellego, Martina Odegaarda i Williama Saliby. Zaraz po rozpoczęciu drugiej odsłony londyńczycy znaleźli się w sporych opałach. Piłka po strzale Leona Goretzki trafiła w poprzeczkę. To była zdecydowanie najgroźniejsza akcja monachijczyków. Reprezentant Polski przeżywa gorsze chwile. Euro 2024 już niedługo Goście nie wyciągnęli z tego incydentu konstruktywnych wniosków. Efekt? W 63. minucie zrobiło się 1-0. Z bocznej linii pola karnego centrował Raphael Guerreiro, a uderzeniem głową futbolówkę w siatce umieścił - jeden z najniższych graczy na murawie - Joshua Kimmich. "The Gunners" nie zamierzali jednak składać broni. I niewiele brakowało, by dopięli swego. W 81. minucie oko w oko z Neuerem stanął Gabriel Jesus. Brazylijski snajper przedłożył jednak siłę nad precyzję i w decydującym momencie przeniósł piłkę nad poprzeczką. To była pierwsza i ostatnia szansa na wyrównanie.