Pomocnik "Królewskich", mimo niezbyt korzystnego dla "Królewskich" remisu 1:1, pozytywnie ocenił grę swoich kolegów z drużyny i jest dobrej myśli przed, decydującym o dalszym losie Realu w LM, spotkaniu w Rzymie z Romą. "Jestem zaskoczony, że na początku graliśmy tak źle. W Barcelonie zaczęliśmy nawet dobrze, jednak zakończyliśmy bardzo źle. Teraz to się odwróciło. Problemy musimy rozwiązać razem. Wiemy, że możemy grać lepiej. Trzeba wygrać z Romą i my to zrobimy. To będzie dziwne grać przy pustych trybunach, ale jedziemy do Rzymu po trzy punkty" - deklaruje na oficjalnej stronie Realu Zidane. Francuz rozumie frustracje kibiców, którzy piłkarzy schodzących na przerwę do szatni żegnali gwizdali. "To było z pewnością trudne do zniesienia dla naszych fanów, którzy widzieli swój zespół grający tak źle, jak robiliśmy to w pierwszej połowie. Mimo wszystko fani wspierali nas w drugiej połowie, bowiem graliśmy z minuty na minutę coraz lepiej. Jeśli tak gralibyśmy od pierwszego gwizdka rywale nie mieliby nic do powiedzenia" - przyznał Zidane. Zobacz wyniki i tabele Ligi Mistrzów