- Jedziemy do Londynu pewni siebie z wielką chęcią sprawienia niespodzianki. Piłkarze Chelsea w pierwszym meczu nie pokazali nic, co by mnie zachwyciło. Teraz zmusimy ich, by zagrali tak, jakby to był finał Ligi Mistrzów - zapowiada reprezentant Polski. Lepszą grę "The Blues" zapowiada Frank Lampard. - Musimy być bardziej skoncentrowani i przede wszystkim odważniejsi - przekonuje dodając, że jego ekipa musi częściej gościć w polu karnym Olympiakosu. Jeszcze większe emocje wzbudza spotkanie Realu Madryt z Romą. Lider Primera Division w Rzymie poległ 1:2 i będzie musiał zaatakować Włochów, by awansować do kolejnej rundy. Trener Realu Bernd Schuster nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanych Arjena Robbena, Wesleya Sneijdera oraz Christopha Metzeldera. Pod znakiem zapytania stoi również występ Ruuda van Nistelrooya. W weekend do składu wrócił jednak Robinho i pomógł drużynie wygrać ligowy mecz z Recreativo Huelva 3:2. O awans do kolejnej rundy powalczy dziś także FC Porto Przemysława Kaźmierczaka. Portugalczycy zmierzą się z Schalke 04. Pierwsze spotkanie zakończyło się zwycięstwem Niemców 1:0. 11 marca Inter podejmować będzie Liverpool FC.