"Zatruta Liga Mistrzów dla Barcelony" - napisała madrycka "Marca" po losowaniu grup tegorocznej edycji. Chodzi o aspekt sportowy, ale i finansowy. Wpływy z Ligi Mistrzów to ważna część w budżetach wielkich klubów. W ubiegłym sezonie za zwycięstwo w fazie grupowej, UEFA płaciła 2,8 mln euro. Za punkt 930 tys. euro. Awans do 1/8 finału warty był 9,6 mln euro, do ćwierćfinału 10,6 mln, do półfinału 12,5 mln. Barcelona chce odzyskać pozycję w Europie, ale i kasę za sukces w Lidze Mistrzów Zadłużony klub z Katalonii, który 12 miesięcy temu pierwszy raz od 21 lat przepadł w fazie grupowej Champions League, stracił prestiż i duże pieniądze. Słynne "dźwignie" finansowe, które musiał uruchomić latem prezes Joan Laporta, sprzedając aktywa klubu, pokryły dziurę w budżecie. 153 mln euro wydano na wzmocnienie drużyny, sprowadzając Roberta Lewandowskiego, Raphinhę, Julesa Kounde, Francka Kessiego, Andreasa Christensena. Wszystko po to, by odzyskać pozycję w Europie. Odbudować Barcelonę na tyle, by mogła rywalizować z najlepszymi w Lidze Mistrzów. Liga Mistrzów. 40 procent nie wierzy w awans Barcelony Tymczasem w losowaniu drużyna Xaviego Hernandeza trafiła do grupy śmierci. Z Bayernem Monachium, który w trzech ostatnich meczach zawsze wygrywał z Barceloną (2-8, 0-3, 0-3). Drugim bardzo silnym rywalem jest Inter Mediolan z parą napastników Romelu Lukaku-Lautaro Martinez. Teoretycznie o awans do 1/8 finału będzie Barcelonie trudniej niż przed rokiem. Tyle, że teraz ma mocniejszą drużynę. W internetowej ankiecie dziennika "Marca" aż 40 proc głosujących uważa, że Barca znów przepadnie w fazie grupowej. Byłaby to dla niej katastrofa sportowa i finansowa. Ale 22 proc głosujących wierzy, że zespół z Lewandowskim wygra grupę, 38 proc uważa, że zajmie drugą pozycję. ZOBACZ TEŻ: Prezes Bayernu kpi z Barcelony? Lewandowski zwróci mu uśmiech Nagelsmann wbija Barcelonie szpilkę po losowaniu Ligi Mistrzów Kucharski: - Czy będę jeździł na Barcelonę? Mam zakaz zbliżania się do Lewandowskiego