Atletico Madryt mogło wyjść na mecz z Feyenoordem Rotterdam rozdrażnione po wypuszczeniu zwycięstwa nad Lazio w pierwszej kolejce grupowej w samej końcówce. Gola wtedy strzelił bramkarz rzymskiego zespołu Ivan Provedel. Środowy mecz z holenderską drużyną zaczął się jednak dla "Los Colchoneros" od zimnego prysznica. W siódmej minucie Mario Hermoso bardzo pechowo trafił do swojej bramki. Quinten Timber rozprowadził szybki atak przyjezdnych, podał prostopadle do Ayase Uedy. Japoński napastnik stanął oko w oko z wychodzącym Oblakiem. Trafił go w korpus, a futbolówka odbiła się jeszcze od nogi Hermoso i wpadła do siatki. Wideo z tej sytuacji można zobaczyć poniżej. Liga Mistrzów: Atletico - Feyenoord. Pierwsza z bramek była samobójcza [WIDEO]