Portal "The Athletic" ujawnił dwa dni temu pomysł władz czołowych europejskich klubów piłkarskich które ważne mecze Ligi Mistrzów chciałyby w przyszłości przenieść do Stanów Zjednoczonych, Chin lub krajów Bliskiego Wschodu. Za takim pomysłem lobbuje m.in. prezydent PSG Nasser Al-Khelaifi. - Nie wiem, kto i po co wymyśla takie bzdury. UEFA w ogóle nie rozważa takiego pomysłu. Gdyby coś było na rzeczy, zostałby taki projekt przedstawiony na Komitecie Wykonawczym, a nie było o tym nawet słowa - powiedział nam Zbigniew Boniek. - Nie sądzę, aby kiedykolwiek wyprowadzenie Ligi Mistrzów poza Europę było w ogóle brane pod uwagę. Głównie przez wzgląd na kibiców. W dobie pandemii skazywanie ich na podróż za swoimi drużynami na inne kontynenty byłoby szaleństwem - dodał wiceprezydent UEFA. UEFA myśli, co zrobić ze zwycięzcą Ligi Konferencji Europejska Unia Piłkarska rozważa natomiast zastąpienie Superpucharu Europy turniejem na wzór final four, w którym zmierzyliby się zdobywcy Pucharu Ligi Mistrzów, najlepsze zespoły Ligi Europy i Ligi Konferencji, a także zwycięzca Copa Libertadores. Lewandowski o porażce z Bayernem. Wyjawił prawdziwe powody. Poruszające słowa - Rzeczywiście, taki pomysł rozważamy, choć nie było go w programie Komitetu Wykonawczego. Takie pomysły pojawiają się w kuluarach głównie z myślą o zwycięzcy nowych rozgrywek - Ligi Konferencji - potwierdził Boniek. Okazuje się, że UEFA ma bardzo dobre kontakty z federacją Ameryki Południowej CONMEBOL, która byłaby skłonna przysłać do Europy zwycięzcę Copa Libertadores. - W ten sposób, zamiast jednego meczu o Superpuchar, zyskalibyśmy dwa półfinały rozgrywane w środę i wielki finał, datowany w sobotę - wskazuje na plusy nowego pomysłu Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN-u w środę przylatuje do Polski na czwartkowy mecz Ligi Narodów Polska - Holandia. Transmisja spotkania w Polsat Sport Premium, Polsat Box i w TVP.