FC Barcelona po zremisowaniu 1:1 na Stadio Diego Armando Maradona z Napoli w drugiej połowie lutego bez wątpienia nie mogła być pewna swego w rywalizacji w 1/8 finału Ligi Mistrzów - nawet pomimo faktu, że w teorii potem klub z Katalonii miał już z górki dzięki rewanżowi rozgrywanemu na własnym terenie. Ostatecznie jednak 12 marca "Barca" rozwiała wszelkie wątpliwości - wygrała 3:1 (m.in. dzięki bramce autorstwa Roberta Lewandowskiego) i pewnie przeszła do kolejnej fazy Champions League. Po ostatnim gwizdku trener FCB Xavi Hernandez okazywał jednak nie tylko radość, ale i... oznaki pewnej irytacji. Xavi ostro po meczu Barcelony: Mówiliście, że znajdę się na bruku "Jestem bardzo szczęśliwy, rozegraliśmy świetny, kompletny mecz" - zaczął jednak Xavi, cytowany m.in. w artykule Sergiego Capdevili ze "Sportu". "Po czterech latach znowu jesteśmy wśród ośmiu najlepszych zespołów w Europie" - zauważył menedżer. 44-latek odniósł się też po raz kolejny do swojej ogłoszonej jakiś czas temu decyzji dotyczącej opuszczenia "Blaugrany" po sezonie. "Ludzie mi nie wierzyli, mówili, że stracę szatnię, że nie zrobimy kroku do przodu. Otrzymaliśmy wiele niesłusznej krytyki" - stwierdził. Później Xavi jeszcze mocniej zaostrzył kurs odnosząc się do faktu, że potencjalną porażkę z Napoli przedstawiano jako możliwą wielką katastrofę "Barcy". Do tego wszystkiego pojawiły się też spekulacje, że w przypadku przegranej nastąpi natychmiastowe zwolnienie szkoleniowca. "Na zawodników wywierana jest zbyt duża presja. Dziś wydawało się, że nastąpiło ultimatum, że to rozstrzygnięcie w stylu 'orzeł czy reszka'. Powiedziałem im, że nikt od tego nie umrze" - oświadczył menedżer. "Mówiono nawet, że jesteśmy błaznem Ligi Mistrzów, mówili to dziennikarze twierdzący, że pochodzą z Barcelony. Co teraz stało się z błaznem Ligi Mistrzów?" - ironizował. "Mówiliście, że jeśli dziś przegram, to znajdę się na bruku, tak pisaliście. Będę kontynuował pracę. Spokojnie, dziś przeszliśmy do ćwierćfinału. Powiedziałem, co miałem do powiedzenia" - skwitował Hernandez, uderzając na koniec wyraźnie w przedstawicieli mediów. Liga Mistrzów. Kto kolejnym rywalem FC Barcelona? FC Barcelona kolejnego rywala w Champions League pozna w piątek 15 marca - na etapie 1/4 finału nie ma już znaczenia, czy rozlosowane zespoły są z jednego kraju, czy też nie, więc możliwe będzie nawet rozegranie dwóch dodatkowych "Los Clasicos", ale nawet i bez tego "Dumę Katalonii" czekać będzie zapewne hitowa rywalizacja.