Zdarzało się już, że Paris St. Germain wygrywał z Realem Madryt i miał z nim korzystny układ dwumeczu, ale miało to miejsce w rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów, z których obie ekipy zdobywały awans. Nie było więc mowy o wyeliminowaniu Królewskich. Taka sytuacja zdarzyła się w sezonie 2019/2020, gdy paryżanie wygrali na swoim boisku 3-0, a na wyjeździe uzyskali remis 2-2. Wygrali wtedy grupę i doszli aż do finału, który przegrali z Bayernem Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie. Eliminowanie Realu Madryt z rozgrywek na dobre udawało im się jednak znacznie wcześniej, w latach dziewięćdziesiątych, kiedy zdawało się, że obok Olympique Marsylia wyrasta we Francji kolejna potęga piłkarska. Liga Mistrzów. Paris St. Germain już raz miał być potęgą Tamten PSG był przejęty przez stację Canal+, która inwestowała w niego od początku dekady lat dziewięćdziesiątych. Paryski zespół nie miał wtedy zbyt imponujących wyników w europejskich pucharach - eliminowały go takie ekipy jak węgierski Videoton Szekesfehervar czy czechosłowacki zespół TJ Vitkovice z Ostrawy. Dopiero nowa era Canal+ sprawiła, że Paris St. Germain urósł w siłę. Wiosną 1993 roku PSG pierwszy raz trafiło na Real Madryt, który pokonał Francuzów u siebie 3-1. W rewanżu jednak paryski zespół odrobił straty i zwyciężył 4-1 po bramce Antoine Kombouaré w doliczonym czasie. To był pierwszy sygnał, a po roku Paris St. Germain jeszcze raz wyrzucił z rozgrywek Królewskich po wygranej 1-0 u siebie i remisie 1-1 w Madrycie. Wówczas z dalszej fazy rywalizacji eliminowały paryżan zespoły jeszcze silniejsze - Juventus Turyn i Arsenal. W żadnym z tych przypadków nie mieliśmy jednak do czynienia z Pucharem Europy - paryżanie mierzyli się z hiszpańską drużyną w Pucharze UEFA i nieistniejącym już Pucharze Zdobywców Pucharów. Po kłopotach korupcyjnych i dyskwalifikacji Olympique Marsylia ekipa ze stolicy w 1994 roku została mistrzem Francji, ale był to dopiero drugi (po 1987 roku) i na wiele lat ostatni tytuł mistrzowski. Nie udało się za środki Canal+ stworzyć w Paryżu potęgi. PSG w 1996 roku sięgnął po Puchar Zdobywców Pucharów, a rok później przegrał jego finał z FC Barceloną, ale wówczas istniała już Liga Mistrzów, a w niej paryżan brakowało. Dopiero po jej powiększeniu w 1997 roku PSG awansował po pokonaniu zespołu Steaua Bukareszt i to w bardzo kontrowersyjnych i niezwykłych okolicznościach. Francuski zespół został bowiem ukarany walkowerem 0-3 za występ nieuprawnionego piłkarza, ale w rewanżu... straty odrobił! Wygrał 5-0, awansował do Ligi Mistrzów, w której jednak nokautowały go Bayern Monachium (aż 1-5) czy Besiktas Stambuł. CZYTAJ TAKŻE: Real Madryt - Paris St. Germain. Kto lepiej płaci, kto lepiej zarabia Nie powstał zatem w latach dziewięćdziesiątych wielki, europejski zespół na miarę wygrania Ligi Mistrzów. Paryżanie nie byli w stanie też sięgnąć po mistrzostwo kraju aż do 2012 roku, czyli wejścia do klubu milionów katarskich szejków. PSG musiał znosić wyższość FC Nantes, AS Monaco, Girondins Bordeaux, AJ Auxerre, RC Lens, wreszcie lata dominacji Olympique Lyon. Wtedy wyrzucenie z pucharów Realu Madryt nie przesunęło ich do europejskiej ekstraklasy. Teraz może się tak stać. Liga Mistrzów. Real Madryt - Paris St. Germain. Kiedy mecz? Rewanżowe mecze 1/8 finału w terminarzu Ligi Mistrzów podzielone zostały na dwa tygodnie. Na wtorki i środy zaplanowano po dwa spotkania. mecze Ligi Mistrzów w środę 9 marca: Real - PSG, Manchester City - Sportingmecze Ligi Mistrzów we wtorek 15 marca: Manchester United - Atletico, Ajax - Benfica mecze Ligi Mistrzów w środę 16 marca: Lille - Chelsea, Juventus - Villarreal Transmisja w Polsat Sport Premium i na żywo na sport.interia.pl