Informacja o wypożyczeniu Joao Cancelo przez Bayern Monachium pod koniec styczniowego okienka transferowego, była odebrana jako sensacyjna. Przez długi czas Portugalczyk był niezwykle istotnym elementem w Manchesterze City Pepa Guardioli, jednak po zakończonych mistrzostwach świata w Katarze, zarówno jego pozycja, jak i relacje ze szkoleniowcem zaczęły ulegać pogorszeniu. 28-latek trafił więc do mistrzów Niemiec, w barwach których do tej pory zdążył rozegrać osiem spotkań, zdobywając jedną bramkę i notując cztery asysty. Losy wszechstronnego obrońcy wciąż nie są rozstrzygnięte i nie wiadomo, czy Bayern zdecyduje się na skorzystanie z klauzuli wykupu, jednak wszystko wskazuje na to, że będzie mógł on pomóc "Bawarczykom" w ćwierćfinałowym dwumeczu. Cancelo wystąpi przeciwko City. Bayern chce podtrzymać pozytywny trend Jak przypomina brytyjski portal "goal.com", w Lidze Mistrzów nie obowiązują restrykcyjne zasady znane z boisk Premier League, wedle których wypożyczony do innego zespołu zawodnik nie może wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. "Obywatele" oczywiście mieli prawo zastrzec sobie taką klauzulę w umowie wypożyczenia, ale jak informują dziennikarze serwisu, nic takiego nie miało miejsca. Oznacza to, że Cancelo bez problemów będzie mógł stanąć naprzeciw swoich kolegów z Manchesteru i menadżera Pepa Guardioli. To nie pierwsza sytuacja, w której wypożyczony do Bayernu zawodnik ma okazję pokrzyżować plany swojego macierzystego zespołu. W 2020 roku sprowadzony na tej zasadzie z FC Barcelony - Philippe Coutinho, zdobył dwa gole w pamiętnym meczu 1/4 finału, wygranym przez "Die Roten" 8:2. Z kolei w sezonie 2015/16 wypożyczony wówczas z Juventusu Kingsley Coman, trafił do siatki w dogrywce, pieczętując pożegnanie "Starej Damy" z Champions League już na etapie 1/8 finału.